Piwa bezalkoholowe są segmentem rynku, który rośnie z każdym rokiem. Zdaniem Michiela Vandoorne’a, Country Managera Poland w AB InBev, kategoria w dalszym ciągu będzie się rozwijać, choć wzrost ten może spowolnić.
AB InBev jest koncernem, który na polski rynek wszedł relatywnie niedawno, jako challenger. Firma w ostatnim czasie zaznaczyła swoją obecność m.in. dzięki wyróżniającej się na rynku marce piwa Corona. W ostatnim czasie w portfolio AB InBev pojawił się także bezalkoholowy wariant tego trunku – Corona Zero.
Piwa bezalkoholowe nadal będą rosły?
Michiel Vandoorne, Country Manager Poland w AB InBev przyznaje, że segment piw bezalkoholowych nadal będzie się rozwijał, jednak, jak zaznacza, może on spowolnić.
Uważamy, że ten segment rynku będzie się dalej rozwijał. To także jeden z powodów, dla których chcemy mieć w naszym portfolio dodatek, jakim jest piwo bezalkoholowe. Oprócz tego widzimy jednak, że wzrost może spowolnić i musimy na to uważać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kluczem w kategorii są innowacje
Kluczową wartością dla AB InBev w tym segmencie jest innowacyjność. Michiel Vandoorne przyznaje, że aby rozwijać kategorię piw bezalkoholowych, trzeba wprowadzać innowacje. Jak dodaje, firma wkroczyła z marką Corona Zero w zupełnie nowe miejsce i jest rozpoznawana właśnie za innowacyjność.
Musimy wprowadzać innowacje, musimy wprowadzać innowacje w lepszy sposób niż być może nasze sąsiednie kategorie, takie jak napoje bezalkoholowe czy woda. Abyśmy jako browar mogli dodać więcej wartości do łańcucha wartości dla naszych detalistów, konsumentów, hurtowników i w ten sposób nadal rozwijać tę kategorię.
Fot. Michiel Vandoorne, Country Manager Poland w AB InBev (mat. własne redakcji)