Zakaz sprzedaży alkoholu nocą działa? Statystyki z Krakowa mówią same za siebie

Zakaz sprzedaży alkoholu nocą działa? Statystyki z Krakowa mówią same za siebie

Zakaz sprzedaży alkoholu w Krakowie w godzinach nocnych, który obowiązuje od lipca 2023 roku, przynosi coraz wyraźniejsze efekty. Jak wynika z najnowszych danych, liczba interwencji policji i straży miejskiej w nocy spadła w ciągu dwóch lat działania uchwały o kilkadziesiąt procent. 

Sprzedaż alkoholu a interwencje policji

Według danych uzyskanych przez inicjatywę Akcja Ratunkowa dla Krakowa, w lipcu 2022 roku – czyli jeszcze przed wejściem w życie zakazu sprzedaży alkoholu nocą – funkcjonariusze podjęli 287 interwencji związanych ze spożywaniem alkoholu w miejscach publicznych między północną a godziną 5:30. Trzy lata później, w lipcu 2025 roku, liczba ta spadła do 87, co oznacza redukcję o niemal 70%.

 

Zgodnie z danymi, na które powołuje się inicjatywa, w drugim roku obowiązywania ograniczenia spadła także liczba interwencji straży miejskiej – o 33,9% z 1174 do 776.

Jakie są zasady prohibicji w Krakowie?

Przypomnijmy, że zakaz sprzedaży alkoholu w Krakowie został wprowadzony na mocy uchwały Rady Miasta i obowiązuje na terenie całego miasta od 1 lipca 2023 roku. Obejmuje on 5,5 godziny. Od północny do godziny 5:30 nie można kupić alkoholu w żadnym sklepie ani na stacjach paliw. Wyjątkiem są lokale gastronomiczne.

Zainteresowanie podobnym rozwiązaniem wyraziła w 2024 roku także stolica. Jak informowaliśmy w sierpniu ubiegłego roku, warszawski ratusz po przeprowadzeniu konsultacji przygotował projekt uchwały ograniczającej nocną sprzedaż alkoholu w godzinach 22:00-06:00.

Nieco dalej posunęła się w ym zakresie legislacja w Szczecinie. W czerwcu 2025 roku radni przegłosowali uchwałę, która miałaby wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach 23:00-06:00

Kontrowersje wokół alkoholu

Dyskusja o nocnej prohibicji ma także wymiar ekonomiczny i zdrowotny. Jak donosi Akcja Ratunkowa dla Krakowa, roczne koszty społeczne spożycia alkoholu w Polsce szacuje się na 31-93 mld zł, przy czym w ostatnim projekcie zmiany ustawy akcyzowej resort finansów wskazywał na tę górną granicę. 

Debata wokół nocnej sprzedaży alkoholu zbiegła się w czasie z dyskusją na szczeblu centralnym o przyszłości akcyzy na alkohol. 21 sierpnia 2025 resort finansów opublikował projekt nowelizacji ustawy zakładający odejście od dotychczasowej "mapy akcyzowej" na rzecz wyższych podwyżek – o 15% w 2026 roku i 10% w 2027 roku. Resort argumentował te zmiany tym, że alkohol w Polsce jest stosunkowo tani na tle innych europejskich państwa, a jego dostępność znacząco wzrosła.

Wszystko wskazuje jednak na to, że planowane zmiany zostaną zablokowane. Prezydent Karol Nawrocki – zgodnie ze słowami szefa jego kancelarii – nie zamierza podpisywać żadnej ustawy podnoszącej podatki. To oznacza, że rządowe próby ograniczenia konsumpcji alkoholu poprzez politykę fiskalną mogą utknąć w martwym punkcie.


foto: mat. redakcji

Reklama