Branża handlowa bije na alarm w związku ze zbliżającym się wielkimi krokami wdrożeniem powszechnego systemu kaucyjnego. W Polsce zacznie on obowiązywać już za niecałe dwa miesiące. Reprezentująca interesy branży Polska Izba Handlu wystosowała oficjalne pismo, w którym zwraca uwagę na zagrożenia dla detalistów. "Popieramy proekologiczne rozwiązania, ale nie kosztem sklepów" – zaznacza prezes Maciej Ptaszyński. W czym tkwi problem?
System kaucyjny w Polsce. Koszty po stronie sklepów?
System kaucyjny zacznie działać w Polsce od 1 października 2025 roku. Choć obligatoryjną zbiórką opakowań obejmie wyłącznie sklepy powyżej 200 mkw. – które stanowią mniejszość placówek detalicznych w kraju – to jego działanie odczują też mniejsi detaliści.
Jak informuje Polska Izba Handlu, na podstawie doświadczeń w innych państwach, które wprowadziły analogiczne rozwiązania, ocenia się, że te sklepy, które nie będą uczestniczyć w pełnym systemie kaucyjnym stracą ok. 30% przychodów. "W praktyce oznacza to bankructwo" – podkreśla organizacja.
Jednym z najistotniejszych wyzwań stojących przed detalistami, na które uwagę zwraca Polska Izba Handlu, są kwestie finansowe systemu kaucyjnego. "Na podstawie przeprowadzonego badania wiemy, że wdrożenie pełnego systemu kaucyjnego wymaga stworzenia dodatkowego etatu lub zakupu maszyny do sklepu, której koszt wynosi ok. 40 tys. zł" – informuje organizacja.
Handling fee w systemie kaucyjnym w Polsce
"Co więcej, proponowane handlowcom przez operatorów systemu kaucyjnego stawki opłat manipulacyjnych tzw. handling fee (0,10-0,12 zł za butelkę PET automatycznie, 0,03-0,10 zł ręcznie) są drastycznie niższe niż realne koszty zbiórki – zgodnie z wyliczeniami sieci handlowych te stawki powinny kształtować się na poziomie min. 0,17-0,19 groszy. Sklepy detaliczne mogą więc ponosić straty miesięczne w wysokości 2 000-2 500 zł, a rocznie 24 000-30 000 zł za średnią placówkę" – czytamy w oficjalnym komunikacie Polskiej Izby Handlu.
Jak zauważa dalej organizacja, ciężar finansowy systemu spoczywać powinien na podmiotach wprowadzających, nie na sklepach detalicznych – o czym świadczy art. 40 i ust. 1 pkt 6 ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami. "Przenoszenie kosztów zbiórki odpadów handlowcom poprzez umowy zawierane w warunkach przymusu ustawowego może być naruszeniem przepisów prawa" – dodaje Polska Izba Handlu.
Pięć postulatów branży handlowej
W oficjalnym piśmie poprzedzonym wyliczeniami oraz opinią prawną sporządzoną przez kancelarię Kochański & Partners, Polska Izba Handlu wylistowała pięć postulatów, które z uwagi na ich charakter publikujemy w niezmienionej formie poniżej:
- Wyraźne wpisanie w zezwoleniach przez MKiŚ, że podmioty reprezentujące pokrywają pełne koszty zbiórki, tak jak przewiduje ustawa.
- Ustalenie mówiące o minimalnej kwocie handling fee – pierwotnie brak tego zapisu nastawiony był na konkurencyjność pomiędzy operatorami. Obecnie są oni ze sobą porozumieni i oferują zbliżone stawki, niższe niż minimalne zabezpieczenie.
- Opublikowanie interpretacji zezwalających sklepom na odmowę zawarcia umowy, jeśli operator nie gwarantuje pokrycia kosztów zbiórki.
- Cofnięcie zezwoleń operatorów, którzy zawierają umowy niezgodne z prawem – tj. niegwarantujące pokrycia kosztów zbiórki.
- Przeanalizowanie gotowości systemu do wdrożenia z dniem 1 października 2025 r., a jeśli nie jest on gotowy – przesunięcie startu na 2026 rok.
foto: mat. redakcji