Wokół fruktozy – naturalnego cukru obecnego m.in. w warzywach, owocach i przetworach z nich wykonanych – narosło wiele mitów. Jednym z nich jest przekonanie, że fruktoza może wpływać na wypłukiwanie z organizmu ważnych mikroelementów, szczególnie cynku i selenu, a także wiąże się z niedoborem witaminy D.
To często powtarzane tezy, które brzmią groźnie, ale czy znajdują potwierdzenie w dowodach naukowych? Okazuje się, że nie ma podstaw, by tak twierdzić.
Skąd wzięły się te mity?
Jak wskazuje prof. Mariusz Panczyk z Zakładu Edukacji i Badań w Naukach o Zdrowiu, Wydział Nauk o Zdrowiu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, większość mitów dotyczących interakcji fruktozy z wchłanianiem witamin i składników mineralnych, rozprzestrzenia się na całkowicie nieuprawnionych podstawach, opierając się wyłącznie na badaniach przeprowadzonych na zwierzętach, i to w bardzo specyficznych warunkach, które nie mają porównania z typową dietą człowieka.
W literaturze naukowej można znaleźć eksperymenty, w których np. szczury lub myszy były karmione dietami zawierającymi skrajnie wysokie ilości fruktozy – sięgające nawet 60% całkowitej energii, albo przez wiele tygodni piły wyłącznie wodę z dodatkiem syropu glukozowo-fruktozowego (HFCS).
Często były to także badania w eksperymentalnych modelach zwierzęcych już obciążonych poważnymi zaburzeniami zdrowotnymi, takimi jak przewlekła niewydolność nerek.
W warunkach eksperymentalnych, najczęściej laboratoryjnych i prowadzonych na modelach zwierzęcych, obserwowano między innymi zmiany w metabolizmie wapnia i witaminy D oraz obniżenie markerów stanu zapalnego po suplementacji witaminą D lub selenem.
Jednakże żadne z tych badań nie dostarcza podstaw do formułowania wniosków odnoszących się do zdrowej populacji ludzkiej, spożywającej fruktozę w ilościach typowych dla diety ogólnej.
W związku z tym, na podstawie dostępnych danych nie można uzasadnić tezy, że spożycie fruktozy w ramach zwyczajowej diety prowadzi do zaburzeń wchłaniania witamin i składników mineralnych.
Co naprawdę pokazują dowody naukowe?
Warzywa, owoce oraz ich przetwory, w tym soki, są nie tylko naturalnym źródłem cukrów, ale przede wszystkim dostarczają organizmowi istotnych witamin (m.in. witaminę C, kwas foliowy, beta-karoten), składników mineralnych (m.in. potas, magnez, cynku, selenu), błonnika pokarmowego oraz licznych fitozwiązków o działaniu przeciwutleniającym.
Te wszystkie elementy diety odgrywają kluczową rolę w utrzymaniu prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego i sercowo-naczyniowego, wspierają zdrowie przewodu pokarmowego, pomagają w kontroli masy ciała, a także wykazują ogólnie korzystny wpływ na homeostazę organizmu i jego ogólną kondycję zdrowotną.
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – PZH w swoich rekomendacjach, przedstawionych w modelu talerza zdrowego żywienia, wyraźnie zaleca, aby połowę objętości każdego głównego posiłku stanowiły warzywa, owoce lub ich przetwory, zwracając szczególną uwagę na ich jak największe zróżnicowanie pod względem gatunków i kolorów. Zalecenia te opierają się na solidnych podstawach naukowych, wynikających z wieloletnich badań nad wpływem diety na zdrowie człowieka.
Co z tego wynika dla naszej diety?
Zamiast eliminować warzywa, owoce czy ich przetwory z diety na podstawie niezweryfikowanych hipotez, należy kierować się aktualnymi zaleceniami żywieniowymi opartymi na wiarygodnych dowodach naukowych.
Jak wskazuje prof. Mariusz Panczyk, rekomenduje się spożywanie co najmniej pięciu porcji warzyw i owoców dziennie, przy czym jedną z tych porcji może stanowić szklanka soku owocowego (około 200 ml).
Takie podejście jest znacznie bardziej racjonalne i zgodne z zasadami medycyny opartej na faktach niż opieranie codziennych wyborów żywieniowych na mitach, które nie znajdują potwierdzenia w literaturze naukowej.
źródło: mat. prasowe