W czerwcu 2025 r. ceny codziennych zakupów wzrosły średnio o 5,8% rdr, co oznacza lekkie przyspieszenie dynamiki wzrostu – w maju było to 5,7%, a w kwietniu 5,6%.
Dane pochodzą z raportu „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych”. Jak podkreślają eksperci, wzrosty cen to efekt m.in. rosnących kosztów energii, transportu, wynagrodzeń oraz drożejących surowców na rynkach światowych.
Dynamika wzrostu cen w sklepach detalicznych w czerwcu
TOP5 kategorii z największymi podwyżkami:
- Słodycze i desery – +16,1% rdr (w maju: +7,7%)
- Artykuły tłuszczowe (masło, margaryna, olej) – +15,7% rdr (wcześniej: +8,9%)
- Używki (kawa, herbata, alkohol) – +14,8% rdr (poprzednio: +12,8%)
- Owoce – +11,5% rdr (maj: +13,2%)
- Napoje bezalkoholowe – +10,7% rdr (maj: +4,5%)
Eksperci zwracają uwagę m.in. na załamanie produkcji kakao w Afryce (wzrost cen czekolady), przymrozki wpływające na niższe zbiory owoców pestkowych oraz globalne napięcia geopolityczne, które windują ceny kawy i herbaty.
Na ceny wpływają drożejące surowce na rynkach światowych oraz konsekwencje wcześniejszej inflacji, które wciąż są odczuwalne w gospodarce. Istotną rolę odgrywa także presja płacowa w handlu i produkcji, która nie słabnie. Do tego dochodzą sezonowe ograniczenia podaży, spowodowane np. anomaliami pogodowymi. Wynik z czerwca, czyli nieznaczne przyspieszenie dynamiki wzrostu cen, nie musi wcale oznaczać trwałego trendu, ale pokazuje, że presja kosztowa w sklepach pozostaje silna. Nie widać też wyraźnych sygnałów szybkiej stabilizacji cen.
Kolejne miejsca w rankingu zajęły kategorie:
- Mięso – +7,7% rdr
- Pieczywo – +7,2%
- Produkty dla dzieci – +6,3%
- Ryby – +6,2%
- Wędliny – +4,3%
Z kolei najmniejsze wzrosty cen zanotowały:
- Karmy dla zwierząt – +3,4%
- Dodatki spożywcze (ketchupy, majonezy, musztardy) – +2,8%
Spadki cen: ewenement na tle poprzednich miesięcy
Po raz pierwszy w tym roku potaniały aż trzy kategorie:
- Artykuły sypkie (np. cukier, mąka) – –4,6%
- Środki higieny osobistej – –0,5%
- Warzywa – –0,5%
Od początku roku z reguły tylko jeden segment w całym zestawieniu był na minusie. Dr Szymański przyznaje, że to ewenement.
Ekspert zauważa również, że w przeszłości zbliżoną liczbę taniejących kategorii obserwowaliśmy w lipcu 2024 roku. Wówczas były to cztery segmenty, ale ogólny wskaźnik wzrostu cen był na poziomie 3,9% rdr.
Jeśli chodzi o cukier, to w tym roku mamy wysoką produkcję krajową i zagraniczną, zatem jego ceny powinny spadać. Dobrze wyglądają też globalne prognozy zbiorów zbóż. Według Międzynarodowego Komitetu Zbóż, w tym roku będą one większe od konsumpcji. To powinno wpływać ujemnie na ceny w tym sektorze. Zakładam zatem, że produkty sypkie dalej będą utrzymywać się na końcowych miejscach w rankingu. Niekoniecznie tak samo może być z warzywami, bo akurat im mogą zaszkodzić warunki pogodowe.
źródło: stockadobe