Lidl ponownie wytyka Biedronce różnicowanie cen w sklepach. W nowej reklamie niemiecki detalista porównał wartość zakupów w sklepach konkurenta zlokalizowanych na terenie Poznania. Wcześniej sieć porównywała już ceny w różnych sklepach zlokalizowanych w całej Polsce. Obie kampania łączy wniosek, który wysnuwa Lidl.
Nowa reklama Lidla, a w niej... Biedronka
"Biedronka ma różne ceny tych samych produktów nie tylko w różnych miastach, ale nawet w różnych sklepach w tym samym mieście" – od tych słów zaczyna się nowa reklama Lidla, która podobnie jak jej poprzednia wersja, nawiązuje do programów informacyjnych. Tym razem jednak Lidl nie inspirował się prognozą pogody, a sondą uliczną.
Lidl Polska porównał wartości zakupów w sklepach Lidl oraz w sklepach swojego konkurenta, Biedronki. Jak informuje sieć, analiza ta opierała się na cenach 15 przykładowych produktów tych samych marek lub tożsamych marek własnych o tych samych pojemnościach lub gramaturach. W koszyku tym znalazły się takie artykuły jak batonik Kinder Pingui, ser tylżycki marki własnej, herbata Lipton czy żel pod prysznic Dove.
W spocie reklamowym Lidl Polska powołując się na wyniki własnej analizy zarzuca Biedronce różnicowanie cen – te miały różnić się w poszczególnych sklepach w Poznaniu nawet o 17 zł. "W tym samym mieście w każdym sklepie Lidl ceny koszyka 15 przykładowych produktów są takie same i niższe niż u konkurencji" – kwituje w spocie reklamowym niemiecka sieć.
foto: spot reklamowy Lidla (youtube.com)