Inflacja może wzrosnąć o około 1 punkt procentowy w wyniku podwyżki podatku VAT na żywność – przyznał Ryszard Petru, szef sejmowej komisji gospodarki i rozwoju. Ta nastąpi wraz z pierwszym dniem kwietnia 2024 roku.
Zerowy VAT na żywność dobiega końca
Wyzerowanie VAT-u na żywność było jednym z działań rządu Prawa i Sprawiedliwości, które miało wpłynąć na poprawę sytuacji finansowej polskich gospodarstw domowych. Jak jednak podkreśla Ryszard Petru, szef sejmowej komisji gospodarki i rozwoju, w rozmowie w Rafiu ZET, decyzja ta miała również swoje konsekwencje.
"Dopłaty do zerowego VAT-u powodowały, że trzeba było od tych osób pobrać dodatkowe podatki. To jest system naczyń połączonych – jeżeli nie pobieramy VAT-u, to gdzie indziej trzeba te pieniądze zebrać" – wyjaśnia Ryszard Petru.
Mimo że początkowo rząd zakładał, że zerowy VAT na żywność będzie obowiązywał do końca 2022 roku, zmiana stawki VAT-u była wielokrotnie przedłużana. "W związku z tym inflacja istotnie spadła. To było działanie tymczasowe" – zaznacza Ryszard Petru.
Inflacja wzrośnie wskutek powrotu 5% podatku
Jednak teraz, wobec spadku inflacji, szef sejmowej komisji gospodarki i rozwoju sugeruje, że utrzymanie zerowego VAT-u na żywność może nie być już konieczne. "Nie ma powodu, aby chronić zerową składką VAT-u żywność w sytuacji, kiedy inflacja jest bliżej celu inflacyjnego niż była w przeciągu ostatnich dwóch lat" – komentuje.
Decyzja rządu o powrocie do 5% stawki VAT na żywność może przyczynić się do wzrostu cen. Ryszard Petru szacuje, że inflacja może wzrosnąć o około 1 punkt procentowy w wyniku tej podwyżki podatku.
Polityk odniósł się także do wojny cenowej między siecią sklepów Biedronka i Lidl. Jak przyznał, obecne działania sieci handlowych raczej sprzyjają obniżkom cen, niż ich podwyższaniu. Dodał jednak przy tym, że skutki te, choć korzystne dla konsumentów, odbijają się na producentach.
foto: mat. redakcji